Wiecie o tym, że 27 marca obchodzimy Światowy Dzień Sera? Moje córki wyznają zasadę: „dzień bez sera, dniem straconym”. I nie ma znaczenia, czy mówimy o serze żółtym, białym, korycińskim czy serku waniliowym. Nabiał podstawą diety, całej naszej rodziny. Okazuje się, że sery mają dużo pozytywnych cech, których istnienia nawet nie podejrzewacie. Pomyślałam, że chętnie przeczytacie kilka ciekawostek na ich temat, na wypadek nieplanowej fety, na którą zaciągnie Was ktoś wieczorem. To zbiór tego typu wiedzy, która nie jest użyteczna, ale wchodzi łatwo do głowy i zawsze, kiedy pojawi się krępująca cisza, będziesz mieć okazję wyciągnąć którąś z serowych nowinek, totalnie rozładowując napięcie. Dobrze też uzbroić się w deskę serów. Oby tylko się nie okazało, że „Nasz budżet jak szwajcarski ser: Z samych dziur, z samych zer.” (Jan Izydor Sztaudynger)
Cały w tym ambaras, żeby sera starczyło dla nas!
Kiedyś Wam wspominałam, że moje koty mają nadzwyczajne umiejętności samodzielnego otwierania lodówki i wynoszenia z niej wszelkiej maści jedzenia. Nie tylko parówki, ale w przypadku Hery, również ser jest dobrem pożądanym. Okazuje się, że nie tylko moje koty są wykwintnymi smakoszami serów. Przygotowując dla Was ten artykuł natknęłam się na cytat Raymonda Radiguet:
„Kot spoglądał wciąż na ser pod kloszem. Nadeszła wojna. Rozbiła klosz. Gospodarze mieli teraz inne zmartwienia i kot się ucieszył. Jak mówi inne kocie przysłowie „okazja czyni serożercę”. A gdyby moje, powiedzmy to wprost, „wyjątkowe” poczucie humoru nadal Was nie rozruszało, podaję siedem serowych ciekawostek, którymi będziecie mogli brylować w towarzystwie.
Ciekawostki o serze
-
Najsłynniejszy włoski ser, parmezan, zawdzięcza swoją nazwę Parmie, z której pochodzi.
-
W dziurach sera znajduje się dwutlenek węgla. Jest wydzielany przez bakterie żywiące się kwasem mlekowym.
-
Sery poprawiają samopoczucie ponieważ zawierają aminokwasy tyrozyny, które wpływają pozytywnie na nastrój. Także jedzcie na zdrowie i się radujcie.
-
Na świecie istnieje około 4 tysięcy gatunków sera. Jest w czym wybierać.
-
Ser z dziurami stworzono przez przypadek. Dziury znajdziemy jedynie w serach szwajcarskich, o czym wspomniałam już w cytacie na początku.
-
Znany od starożytności ser Roquefort, dojrzewa w naturalnym środowisku, czyli w grotach.
-
Przeciętny Polak zjada około 13 kg sera rocznie! To dużo, czy mało? Jak to oceniacie?
Pamiętajcie również, że „złe uczynki są jak dojrzały ser. Śmierdzą z daleka, lecz smakują wyśmienicie”. Mówię o tym dlatego, że każda okazja do zrobienia czegoś dobrego jest ważna. Dlatego przypominam, że do 31 marca można zgłosić się do projektu „Zmień siebie – daj siebie”. Jestem ciekawa, czy jesteście fanami serów? Które sery najbardziej lubicie? A może macie jakieś specjalne danie/przepis w którym ser gra główną rolę? Jak podoba się Wam nasza deska serów?
Partnerem wpisu jest marka Temar.
Do zdjęć deski serów wykorzystano:
- Ser do potraw – Gorgonzola,
- deski serów: Brie Ermitage tort mini, Camembert Royal, Ptit Grey z popiołem,
- Cheddar Wyke Mature
Ktos nas moze nie tylko wyciągnąć na fete, ale też naciągnąć na fetę W tym temacie można łatwo dać się oszukać 😉
Ja lubię sery, ale te najprostsze. Nie przepadam za pleśniowymi, jak mój mąż. A Michalinka z kolei kocha serki naturalne. Piękna miłość, oby na zdrowie 🙂
Moja siostra zawsze mi przypomina ,że jestem tym,co jem,czyli głównie serem. Bardzo lubię sery,ale te proste: salami,gouda,morski,liliput. Fajnie,że jest święto tego jedzonka.
Emilko, Twoje poczucie humoru jest wyborne, co prawda nie jak ser, ale rozbawilaś mnie totalnie 🙂
Nawet nie wiedzialam
Olga, cieszę się, że udało mi się Ciebie zaskoczyć tym świętem 🙂
Nie ma to jak dobra lektura z rana 🙂 Muszę częściej do Pani zaglądać 🙂
Gabka, zapraszam ale mów mi Ania po prostu :*
Ja wielka fanka sera się zgłaszam. Gdy tylko ujrzałam wpis zaraz tutaj zostawiam koment 😉 Kiedys jadłam ser całymi kawałkami. Teraz ilość zamieniłam na jakość. Tak naprawdę ze wszystkich rarytasów serowych uwielbiam chedar mild 😉 raz na dwa trzy dni konkretny plaster 🙂 A o resztę nie pytaj.. po prostu bez wyjątku, wszystkie zjem 🙂
Uwielbiam próbować coraz to nowe rodzaje serów. Nie było jeszcze takiego, który by mi nie smakował. Wszystkie są na swój sposób ciekawe 🙂
Jestem uzależniona od serów – w Polsce ciężko jest znaleźć w sklepie ser, który by mi smakował – sklep ALDI ( ma sery zbliżone do tych co jadłam w Niemczech, a takie którymi zajadałabym się całymi dniami posmakowałam w Holandii – jeśli tam będziesz koniecznie spróbuj! Obojętnie jaki kupisz, każdy wyjątkowy. Dla mnie jeden był lepszy od drugiego. Kocham sery (szkoda tylko, że mają tyle tłuszczy w sobie). Nie miałam pojęcia, że żółte sery są uzależniające (mają coś w sobie jak kokaina) – nie pamiętam artykułu, żeby przekierować, ale czytałam o tym. Zgadzam się – trudno mi było rozstać się z tymi serami, kiedy wróciłam do Polski z powrotem.
Moim zdaniem 13 kg sera rocznie to bardzo niewiele. Ja osobiście uwielbiam wszelkie sery, krowie, kozie, pleśniowe, itp. Chętnie bym popróbował takich oryginalnych niemieckich.
Moim zdaniem 13 kg sera rocznie to bardzo niewiele. Ja osobiście uwielbiam wszelkie sery, krowie, kozie, pleśniowe, itp. Chętnie bym popróbował takich oryginalnych niemieckich.