Obiecujący debiut Magdy Stachula. Książka „Idealna” na jesienne wieczory? Zaparz herbatę i sprawdź, czy warto przeczytać!
Taka książka zdarza się raz na milion. Jeżeli wydaje ci się, że emocje rodem z „Dziewczyny z pociągu” mogą zdarzyć się tylko na zagranicznym rynku jesteś w ogromnym błędzie. Jeśli sądzisz,że uda ci się oderwać od tej lektury chociaż na malutką chwilkę wiedz, że jesteś bardzo, ale to bardzo naiwny. Polska autorka, debiutantka, dziewczyna znikąd, która nie wierzyła, że potrafi pisać. Stworzyła książkę perfekcyjną – „Idealna” to powieść, która na zawsze zmieni twój sposób patrzenia na świat. Magda Stachula swoim debiutem namieszała w świecie polskiej literatury, czy rośnie nam godna konkurencja dla Katarzyny Bondy?
Historia pewnej współpracy
Gdy odebrałam maile z propozycją zrecenzowania „Idealnej” pomyślałam, że w ciemno w to wchodzę. Lubię takie zabawy słowami – Nieidealna oceni „Idealną” według mnie zabrzmiało to bardzo ciekawie. Propozycja oceny tej powieści miała swój dalszy, słodki smak. Otóż wydawca założył się ze mną, że książka mnie wciągnie bez pamięci, jeśli nie w zamian otrzymam wielką,dowolnie wybraną czekoladę.
Drugi raz w ciągu kilki minut stwierdziłam, że jestem coraz bardziej zaintrygowana książką „Idealna” Wydawnictwa Znak Literanova. To coś na zasadzie sytuacji, którą idealnie nakreślił w „Shreku” Osioł. Pamiętacie jak rozwodził się na temat kremówek? Czy znasz kogoś, kto jak powiesz: „ej stary, chodźmy na kremówki, odpowie: nie, nie lubię kremówek…” No właśnie, na szczęście obietnica czekolady w razie niepowodzenia i straty czasu na czytaniu nie miała tutaj miejsca. Czekoladę musiałam kupić sobie sama.
Mocna fabuła, konkretne zakończenie
Od dawien dawna nie spotkałam się z książką (przypominam debiutem!), która od pierwszej do ostatniej strony trzymała w takim napięciu. Z ogromną przyjemnością zatraciłam się w „Idealnej”. Właściwie moja ocena mogłaby się zamknąć w jednym zdaniu: książka jest idealna. Zabawne prawda? Co tu się dużo rozwodzić. Autorka po pierwsze stworzyła fascynującą fabułę. Zazwyczaj jak oglądam z mężem jakiś film, czy serial irytuję go moimi domniemaniami i rozwiązywaniem, przewidywaniem kolejnych zdarzeń tuż przed ich nastąpieniem, zawsze śmiejemy się, że to ja pisałam scenariusz. Tutaj takie coś nie miało miejsca.
Bardzo długo nie mogłam rozgryźć kto jest autorem całej intrygi, wyrachowanej zemsty. Po drugie język, którym posługuje się autorka jest prosty, konkretny i dopasowany z detalami do postaci. Faceci mówią po męsku, kobiety po damsku, wszystko jest na swoim miejscu tak jak być powinno. Po trzecie nie mogę wyjść z zachwytu, że ktoś popełnił tak dobry debiut. Aż zazdrość człowiekowi ciśnie do głowy jedno pytanie: dlaczego to nie byłam ja?! I dlaczego „Idealna” to nie moja książka?
Obsesja rodzi obsesję
Nie lubię wam opowiadać historii, dlatego i tym razem nie popsuję wam całej zabawy. Uchylając rąbka tajemnicy: główna bohaterka jest piękna, mądra, interesująca, nieprzeciętna – słowem idealna. Jej istnienie powoduje, że w sposób bezkonkurencyjny i nieświadomy obnaża wszelkie niedoskonałości przedstawicielek płci pięknej, które pojawią się w jej zasięgu. Anita nie jest zadufana, da się ja lubić. powiem więcej, na pewno cię oczaruje, a jej świat wyda ci się fascynujący i zapragniesz dowiedzieć się więcej.
Pan i Pani Perfect
Nie od dziś wiadomo, że piękni i wspaniali ludzie dobierają się w pary, a potem „żyją długo i szczęśliwie”. No chyba, że od dłuższego czasu starają się o dziecko. Obsesyjne pragnienie bycie rodzicem może doprowadzić każdego człowieka na skraj wytrzymałości nerwowej. Najpiękniejsza miłość zostaje wystawiona na niejedną, bolesna, czasem drastyczną próbę.
Jedynym rozwiązaniem pozostaje posiadanie dziecka za wszelką cenę. Porwanie? Nie to byłoby zbyt trywialne. A co jeśli zajście w ciążę staje się tylko pretekstem do tego, by załatwić sprawy z przeszłości? Jaką tajemnicę odkryje Anita? Czy jej mąż Adam okaże się lojalny? W końcu co łączy kobietę pragnącą mieć dziecko z międzynarodową szajką dzieł sztuki?
„Idealnie” spędzony czas
Thriller psychologiczny, którym jest książka „Idealna” przypadnie fanom mocnych wrażeń. Sympatycy zagadek, tajemnic, mrocznych sekretów z każdą kolejną stroną będą coraz mocniej wciągnięci w historię głównej bohaterki. Demony przeszłości dadzą o sobie znać. Wszystkie słabości zostaną bezczelnie obnażone, nie ma mowy o sentymentach.
Poleje się krew, ktoś straci życie, ktoś otrzyma drugą szansę. A to wszystko na naszym polskim podwórku, wydane w tym roku, jeszcze świeżutkie, w sam raz na jesienny wieczór, dwa, góra trzy bo gwarantuje ci, że „Idealna” nie pozwoli ci wrócić do swoich spraw. Totalnie stracisz poczucie czasu. Zapomnisz o tym co miałeś zrobić, będzie się liczyć tylko tu i teraz z nią.
Z całą odpowiedzialnością i ogromną przyjemnością Nieidealnaanna rekomenduję „Idealną” jako adekwatną lekturę na każdą niepogodę. A ty czytałeś już debiut Magdy Stachuli? Recenzja cię zaintrygowała? Jeśli jeszcze nie czytałeś książki „Idealna” mam dla ciebie dobre wieści – wkrótce na moim fanpagu do wygrania będzie jeden egzemplarz tej wciągającej historii, bądź czujny.
*******
„Dobra książa to rodzaj alkoholu – też idzie do głowy„
Magdalena Samozwaniec
Zaintrygowałaś mnie! I cieszę się, że można ją będzie niedługo wygrać. Mam nadzieję, że szczęście mi dopisze, bo chętnie ją przeczytam! 🙂
A to bardzo się cieszę, myślę że w tym tygodniu ruszę z konkursem 🙂
Wow to mi narobiłaś ochoty na tę książkę 🙂 lubię takie zagmatwane historie :), a dziewczyny z pociągu nie czytałam w ogóle jestem ostatnio do tyłu z nowościami. Muszę koniecznie nadrobić 🙂
Kasiu to wypatruj konkursu na FB, będzie okazja zgarnąć egzemplarz 🙂
Narobiłaś mi ochoty….nie jestem w stanie przejść wobec Twoich słów obojętnie. Muszę ją przeczytać!
Bardzo mnie to cieszy, na pewno będzie to świetnie spędzony czas 🙂
Cieszę się, że w Polsce trafia się kolejna osoba, która potrafi pisać, ale raczej nie w moich klimatach. 🙂
A jakie gatunki czytasz w takim razie ?:)
Ciekawa propozycja, ale chyba w te jesień nie dam rady jej przeczytać.
To jak coś polecam na kolejną jesień 🙂
Czytałam! Moim zdaniem idealna nie jest, ale to bardzo dobra książka. Wątek bezpłodności jest perfekcyjny 🙂
To prawda staranie się o dziecko potrafiło czytelnikowi spędzać sen z powiek, a co ci nie pasowało?
Nie słyszałam jeszcze o tej książce, ale autorkę zapamiętam, bo w podstawówce siedziała za mną koleżanka o tym samym imieniu i niemal identycznym nazwisku. Zatem będę się rozglądać w księgarni 🙂
O to faktycznie niesamowity zbieg okoliczności 🙂
Jak się czyta Twoje recenzje, to się chce mieć książkę, od razu, już, teraz. I czytać. 🙂
To rewelacja Basiu 😀 Wypatruj konkursu na FB w tym tygodniu 🙂
OOo to ja czeka, uwielbiam takie mrocznosci 😀 i obserwuję 😀
Tak myslalam,ze sie zainteresujesz 🙂 coming soon
Tak myślałam, że tym razem cię zainteresuję 😀
Czytałam, recenzowałam i również bardzo mi się podobała 🙂 Bardzo przyjemnie się czyta Twoje wpisy 🙂
A dziękuję Karolinko 🙂 wątek starania się o dziecko mistrzostwo, prawda?
W ogóle pomysł na fabułę bardzo świeży. Mnie najbardziej podobał się wątek „śledczy”, „jeżdżenie” po innych miastach, pomysł na życie..
Tak jestem zauroczona tym debiutem , ciekawe jak dalej jej ksiażki będą wygladały 🙂
[…] szybko zasnąć. A jeśli chciałabyś poczytać coś mocniejszego, koniecznie sprawdź książkę Idealna. Magda Stachula to obiecująca polska pisarka. Z naszego rodzimego podwórka polecę jeszcze inny […]
[…] 8. “Idealna” Magda Stachula […]